Archiwum październik 2003


paź 21 2003 :)
Komentarze: 0

jestli chodzi o stosunki z nim, jest bez zmian.wiem tylko, ze ostatnio cos w nim drgnelo. przypuszczam, ze bylo to poza jesgo kontrola, bo by sie chyba nie odwazyl inaczej na tak jednoznaczny gest (lub moze myslal, ze nie patrze na niego w tej chwili, ale moja reakcja byla zamierzona i tak naprawde obserwowalam go caly czas). moj kwiatek chodzi do klasy a, moja kolezanka goska zaczela mowic, ze fajnie, ze sobie z a zrobimy polmetek, ja zaczelam sie entuzjastycznie dosc zachowywac, gdy on to uslyszal, ze tak sie ciesze, spojrzal na mnie, a jego wyraz twarzy to byla mieszanka zdziwenia, wzburzenia, wyrzutu.patrzyl na mnie tak przez chwile i spuscil wzrok.nie rokuje poprawy, a poza tym coraz mniej mi na niej zalezy, ale to dalo mi do myslenia, ze rzeczywistosc moze byc zupelnie inna, niz sie mi zdaje, jest byc moze rozna od tego, co on chce zeby wszyscy zobaczyli. ja nie chce go ranic, ale on zaczal pierwszy, ja sie tylko bronie.

stardust : :
paź 18 2003 primus rules:)
Komentarze: 0

slucham primusa, a przy tej muzyce wszystko od razu staje sie prostsze i lepsze. to jest moje zycie normalnie, slysze ten bas i wymiekam.czad, odjazd, chyle czola przed talentem, primus rules!!!!

stardust : :
paź 15 2003 "some days I question the suggestion you...
Komentarze: 0

moj spokoj ducha jest znow zburzony, niestety.mialam  cholerna pryjemnosc widziec pana P. bez koszulki, co wlasnie jest powodem mojego obecnego stanu.nie powiem, ze to byl jakis szczegolnie przykry dla moich oczu widok, wrecz przeciwnie, ale wlasnie to sprawilo, ze znowu sie zaczynam denerwowac.nie mam pojecia co ja mam z tym zrobic.moze mi minie, chcialabym,oby jak najszybciej:(

stardust : :
paź 15 2003 "it takes courage to enjoy it..."
Komentarze: 0

wszystko jest dobrze.jak na razie oczywiscie.wystroilam sie na ten cholerny dzien nauczyciela w obcasy, dobrze, ze chociaz przyszedl, bo by mnie chyba szlag trafil, gdybym sie musiala na darmo w tych obcasach meczyc.cud sie nie stal, ale tez przyznam, ze na niego nie liczylam.jak na razie trzymam sie i to jest najwazniejsze.inna sprawa, ze czasem przypominam sobie wszystko i wytedy mnie pochlania jakas ciemna otchlan rozpaczy, ale jak na razie od 2 dni wszystko  idzie raczej dobrze, choc oczywiscie lapie sie na tym, ze popatrze na pania b.nienawistnym wzrokiem, ale to chyba naturalne i zbytnio sie tym nie przejmuje.ale teraz zimno mi i zmykam do lozka.leci sobie u mnie primus,jest lozeczko, wiec pelnia szczescia...:)

stardust : :
paź 12 2003 mano negra, yeah...
Komentarze: 0

slucham dla poprawienia humoru.zreszta dzis jest dobry dzien, zeby przestac sie martwic.to wlasnie robie sluchajc mano negra, doskonale na odstresowanie, taki zastrzyk pozytwnej energii. I o to chodzi!!!:D

stardust : :