Komentarze: 0
przychodzi w koncu taki moment, kiedy wiesz, ze nic juz nie nastapi....znam go dobrze, teraz jest ten moment, nie licze na nic, nic sie nie stanie, stracilam go.nie bedzie jak dawniej, nie bedzie nawet lepiej, po prostu bedzie tak jak teraz juz zawsze, nie mam do niego prawa, zadnego, jestesmy juz za daleko, by cokolweik naprawic.tzn,widze, ze on nie chce, po prostu przestalo mu zalezec, a moze nigdy tak naprawde nie zalezalo.ja sie za bardzo zaangazowalam i teraz za to place.moze jakos to bedzie, ale na razie trudno mi w to uwierzyc:(