Najnowsze wpisy


lis 14 2003 when everything seems to be broken, I just...
Komentarze: 0

patrze na niego jakby juz do mnie nie nalezal, on i ja to juz dwie rozdzielne osoby, dwa oddzielne swiaty, nie to co kiedys, kiedy ja sie nigdzie nie ruszalam bez niego, a on beze mnie.niesamowite, jak to sie moglo tak po prostu, zwyczajnie rozsypac...i nic sie nie dzieje, ja juz na nic nie czekam, choc moja uczucia wobec niego sie nie zmieniaja,wiem, ze nie moge na nic czekac, bo to nie ma sensu,poza tym przyzwyczajam sie po czesci z jego brakiem, choc mam swiadomosc, ze tylko dlatego, ze musze, inaczej nigdy bym sie na to nie zgodzila, ale w tej syuacji, nie mam wyjscia

stardust : :
lis 11 2003 koniec...
Komentarze: 0

przychodzi w koncu taki moment, kiedy wiesz, ze nic juz nie nastapi....znam go dobrze, teraz jest ten moment, nie licze na nic, nic sie nie stanie, stracilam go.nie bedzie jak dawniej, nie bedzie nawet lepiej, po prostu bedzie tak jak teraz juz zawsze, nie mam do niego prawa, zadnego, jestesmy juz za daleko, by cokolweik naprawic.tzn,widze, ze on nie chce, po prostu przestalo mu zalezec, a moze nigdy tak naprawde nie zalezalo.ja sie za bardzo zaangazowalam i teraz za to place.moze jakos to bedzie, ale na razie trudno mi w to uwierzyc:(

stardust : :
lis 03 2003 on...
Komentarze: 0

zdawac by sie moglo, ze  sytacja sie polepsza.z jego strony widac subtelna, wrecz niezauwazalna wole poprawy, ja np.nie widze tego.powiedziala mi g., ze tak jest. natomiast z kolei ja nie wiem, czy teraz tak potrafie.czy potrafie z nim rozmawiac.trudno mi.chce  mi sie plakac od razu, a jesli nie, to przynajmniej robi mi sie smutno.nie umiem jakos.kiedy on przychodzi, ja mam ochote wyjsc, kiedy on sie smieje, ja mam ochote zachowac grobowa mine.najgorsze jest, gdy mowi o pani b., wtedy to juz w ogole ledwo nad osba panuje.chcialabym inaczej,.najbardziej bojwe sie sytuacji, w ktorej bede zmuszona udawac przed nim, ze go tylko lubie, a taka perspektywa jest calkiem prawdopodobna.

stardust : :
lis 02 2003 why does my heart feel so bad??
Komentarze: 0

smutno mi.i tyle

powod ten sam, co zawsze

nic specjalnego

beznadzieja

:(

 

stardust : :
paź 21 2003 :)
Komentarze: 0

jestli chodzi o stosunki z nim, jest bez zmian.wiem tylko, ze ostatnio cos w nim drgnelo. przypuszczam, ze bylo to poza jesgo kontrola, bo by sie chyba nie odwazyl inaczej na tak jednoznaczny gest (lub moze myslal, ze nie patrze na niego w tej chwili, ale moja reakcja byla zamierzona i tak naprawde obserwowalam go caly czas). moj kwiatek chodzi do klasy a, moja kolezanka goska zaczela mowic, ze fajnie, ze sobie z a zrobimy polmetek, ja zaczelam sie entuzjastycznie dosc zachowywac, gdy on to uslyszal, ze tak sie ciesze, spojrzal na mnie, a jego wyraz twarzy to byla mieszanka zdziwenia, wzburzenia, wyrzutu.patrzyl na mnie tak przez chwile i spuscil wzrok.nie rokuje poprawy, a poza tym coraz mniej mi na niej zalezy, ale to dalo mi do myslenia, ze rzeczywistosc moze byc zupelnie inna, niz sie mi zdaje, jest byc moze rozna od tego, co on chce zeby wszyscy zobaczyli. ja nie chce go ranic, ale on zaczal pierwszy, ja sie tylko bronie.

stardust : :